Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Dzień dobry.
Implanty w piersiach mam od 14 lat, nigdy nic się nie działo, aż do listopada br, kiedy to moja pierś jedna spuchła i była bolesna. Skontaktowałam się z dr, który 14 lat temu robił operację, wypisał na odległość antybiotyk, myśląc, że wokół piersi zebrał się płyn i zlecił badanie USG.
Wykonałam je 3-krotnie, ponieważ na jednym nic nie wyszło, a nadal pierś bolała. Na drugim USG powiedziała, że nic nie widzi poza powiększonymi żyłami, być może to przeciążenie, ale że ja jestem sportowcem, to być może normalne. Trzecie USG pokazało, że coś w środku jakby w protezie tam się dzieje albo wokół. Pan, który robił USG nie był pewien, zlecił rezonans magnetyczny. Wynik rezonansu jedynie mówi: „W piersi prawej obszar pasmowatego wzmocnienia ciągnącego się od brodawki do pograniczna kwadrantów zewnętrznych i zewnętrznego górnego. Sugeruje zmiany zapalne do oceny klinicznej i kontroli."
Chciałabym powiedzieć, że jestem osobą trenującą i ten stan zapalny trwa od listopada. Raz boli mniej, raz bardziej, raz puchnie, raz jest w miarę normalnie. Nikt nie potrafi mi powiedzieć, co się dzieje. Czy to ma związek z trenowaniem czy raczej inne podłoże? Bardzo proszę o pomoc. Co mam robić, czy czekać nadal z nadzieją, że to przejdzie, czy raczej jest już to niemożliwe po 3,5 miesiąca?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.