Pół roku temu miałam operację nosa. Nos wygląda tragicznie, źle, ale muszę przyznać, że jest i tak lepiej, niż było. O ile mój naturalny nos był bardzo zły, o tyle ten jest zły. Nie podoba mi się kompletnie, jest szeroki i ogromny, ale nadal odrobinę węższy i mniejszy niż naturalny. Tylko odrobinę. Nie ukrywam, że jestem mocno zawiedziona. Lekarz mówi, że nic więcej nie dało się zrobić, bo w grę wchodziła niestety gruba skóra.
Ciągle myślę o drugiej operacji, po półtora roku od operacji zamierzam iść na konsultację, ale zastanawiam się, czy to w ogóle ma sens? Naprawdę dla niektórych nosów nie ma ratunku? Boję się poddawać drugiej operacji, bo obawiam się, że nos może wyglądać gorzej niż po pierwszej, a nawet gorzej niż mój naturalny, bo coś pójdzie nie tak, a tego nie można przewidzieć. Z drugiej jednak strony, jeśli ma być lepiej, to warto spróbować... Jak często reoperacje nosa się nie udają i nos wygląda jeszcze gorzej niż przed nimi? Dodam, że abstrahując od szerokości i wielkości nosa, nos jest bez zarzutu do tej pory - nie widać, żeby był krzywy czy jakiś nierówny. Kwestia tego, że jest duży i szeroki, ponoć z powodu grubej skóry.
Dzień dobry.
To jest jeden z poważniejszych i niedocenianych-pomijanych-zapominanych problemów chirurgii plastycznej nosa - gruba, ciężka, w nadmiernej ilości, skóra. Póki co, nie ma dostępnych metod jej redukowania. Polecam jednakże osobistą konsultację z Lekarzem Operującym, może jest to obecnie problem nie tylko skóry, i da się coś jeszcze zrobić.
Pozdrawiam serdecznie.
Dr Bartłomiej Zoń, Specjalista Chirurgii Plastycznej, Specjalista Chirurgii Ogólnej
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.