Witam, mam 35 lat. Mieszkam w Szkocji. 5 lat temu urodziłam córkę siłami natury i nie zostałam zszyta. Miałam wizytę u swojego polskiego ginekologa i powiedział, że ta "skórka" jest odpowiedzialna za odczuwanie przyjemności przez penisa. Zaoferował się naprawić krocze na NFZ ale 3 lata temu straciłam juz ubezpieczenie w Polsce i zapomniałam o tym, tzn. nie myślałam. Od niedawna znowu zaczęłam nosić się z zamiarem naprawienia krocza. Wiem, że moje mięśnie są w porządku i nie potrzebuje ingerecji w pochwę. Chciałabym porady na jak długo musiałabym przylecieć do Polski żeby naprawić to w jak najkrótszym czasie i chciałabym uniknąć latania kilka razy ze Szkocji do Polski. 6 lat temu miałam laserową korekcję wzroku i udało mi się to załatwić telefonicznie oraz tylko 1 raz przylecieć do Pl na tydzień ażeby przejść operację oczu. Pozdrawiam.