Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Witam, ponad 2 lata temu miałem wykonywany zabieg korekty nosa w części chrzęstnej. Przed zabiegiem nos miał opadnięty czubek, jednak był wąski i proporcjonalny do reszty twarzy. Z profilu był haczykowaty/orli, z przodu też było widać że czubek opada w dół. Zdecydowałem się na operację, po której bylem zachwycony nowym kształtem, wystarczyła drobna poprawka (podniesienie czubka nosa) a przybrał on niemal idealny kształt dopasowany do reszty twarzy-która diametralnie zmieniła swój wyraz ;). Typowa dla takich zabiegów opuchlizna zeszła dość szybko i po jakimś czasie stopniowo w miejscu łączenia chrząstek narastały zgrubienia. Lekarz stwierdził, że to blizny, które do pół roku się wycofają (nie wspomniał o masowaniu zgrubień). Obecnie mam wrażenie, że blizny są jeszcze większe niż po operacji, a gdy porównuję zdjęcia moje podejrzenie się sprawdza. Nos jest szeroki, twardy na czubku, lecz symetryczny i krótki. Po ponownym kontakcie z lekarzem drogą mailową i przesłaniem zdjęć, stwierdził On, że kolejna operacja może spowodować powstanie jeszcze większych blizn i pogorszenie efektu. Czy to kwestia tendencji organizmu do powstawania takich blizn czy błędów podczas operacji? Czy kolejna poprawka faktycznie niesie duże ryzyko pogorszenia efektu, czy może lekarz po prostu nie jest pewny swych umiejętności i nie chce pogorszyć sprawy. Ma ktoś podobne doświadczenia? Czy któryś ze specjalistów może mi udzielić obiektywnej odpowiedzi na ten temat? Z góry bardzo dziękuję, załączam aktualne zdjęcia mojego nosa.
Pozdrawiam
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.