Vanquish - zabieg wyszczuplający, efekt wyszczuplenia natychmiastowy

Ale centymetrowy efekt wyszczuplenia to żaden efekt,chyba przeceniasz ten zabieg.

Vanquish to super zabieg. Nie zastąpi wprawdzie liposukcji, ale ujedrni skóre, no i te pare centrymetrow mniej tu i tam pozwoli ci potem zalozyc przyciasne spodenki czy bluzeczke, która na plecach pekala w szwach.

No właśnie, obwodu mniejszego o 1 cm. nie można traktować jako jakikolwiek efekt zabiegu czy sukces. Taką różnicę to ja mam pomiędzy wieczornym pomiarem i rannym bez zabiegów. odrobinę inne miejsce pomiaru też daje różnicę, trochę większe naciągnięcie centymetra może dać nawet 2 cm.różnicy.<br />
"ćwiczyć, trzymać dietę i pić dużo wody" jak pisze autorka tematu to i bez takiego zabiegu się schudnie.<br />
Tu na zdjęciach różnicę widać gołym okiem. Czy mógłby Pan napisać coś więcej o tym zabiegu, jest on dla mnie obcy a po przeczytaniu tekstu autorki tematu jaki daje "spektakularny" efekt nawet się nim nie zainteresowałam.

Dziękuję bardzo za tak obszerne wyjaśnienia. Z tego co Pan napisał widzę, że jest to zabieg wymagający jednak dużej wiedzy, precyzji i chyba maksymalnego skupienia się przez lekarza wykonującego zabieg.Efekt pokazany na zdjęciach jest rewelacyjny.<br />
Czy ma Pan również doświadczenie w zabiegach liposukcji ultradźwiękowej? Robiłam tego typu zabiegi na brzuch i nie dały one żadnego efektu.<br />
Zabieg zaczynał się od infrared 20 min., następnie ultradźwięki , moc 4,0 Hz przez 15 min. i na koniec dermomasaż 20 min.<br />
Może przy tym zabiegu też powinno się go robić inaczej?<br />
Czy może Pan coś podpowiedzieć?

Serdecznie dziękuję. Panie Doktorze, jest Pan nieocenionym źródłem informacji. <br />
Czyli moje zabiegi gdzie same ultradźwięki trwały 15 min. to strata czasu i pieniędzy. Rzeczywiście to urządzenie jest w pełni automatyczne, wystarczy tylko kliknąć opcję "brzuch" czy "uda" lub inną i wszystko jest ustawione czyli moc, rodzaj fali i czas.<br />
Myślę, że rozpoczęcie zabiegu od infrared, temp ponad 50 st.co ma prowadzić do rozgrzania tkanek to dobry wstęp czy się mylę? Zabieg rzeczywiście rozgrzewa, ale ciało też szybko stygnie, bo nałożony żel bardzo szybko schładza więc może to strata czasu, może należałoby skupić się na samym zabiegu ultradźwiękowym?<br />
Teraz zastanawiam się czy temperatura pomieszczenia, w której wykonuje się zabieg też ma znaczenie, bo jeśli jest zimno to więcej czasu potrzeba na rozgrzanie tkanek, tak mi się wydaje. Czy nawiew ciepłego powietrza na część ciała poddawaną zabiegowi pomoże czy jest bez znaczenia?<br />
Ja bardzo przepraszam, że zabieram Panu czas, ale pierwszy raz spotykam tak kompetentną osobę, w dodatku kogoś kto przeprowadzał doświadczenia na sobie i znajomych.<br />
Życzę miłego dnia

Dziękuję bardzo, ale mam pytanie odnośnie energii, Pan pisze, że "Energia od początku do końca nastawiona na maximum". Ja czytałam, że energia związana jest nie z mocą a z długością fal, że im więcej Hz tym długość fali jest krótsza i odwrotnie, im mniej Hz tym fala jest dłuższa. Czy tak jest w rzeczywistości?<br />
Czy ma znaczenie fala ciągła lub pulsacyjna?

Ale super lekcja. Dziękuję bardzo.<br />
Z powyższego wyciągam wniosek, że lepiej jest używać dużej "energii", bo fala penetruje płycej i nie działa na narządy głębiej położone, które nie są przecież naszym celem jeśli chodzi konkretnie o brzuch.Jeśli chodzi o pośladki to pewnie fala może głębiej działać, bo tam jest gruba warstwa tłuszczu.<br />
Pisał Pan wcześniej, że zabieg nie powinien mieć przerw, ale jak to rozumieć? Czy głowica nie powinna być w ogóle odrywana od ciała? Lekarze wykonują szereg różnych ruchów , są to ruchy głowicą zyzgzakowate, w postaci fali, okrężne lub posuwiste, ale zawsze kończy się to krótką przerwą więc może to jest bez sensu, bo następuje utrata energii? No i jak szybko należy poruszać głowicą? Ja muszę przyznać, że nigdy przy takim zabiegu nie czułam żadnego ciepła więc gdzie tu mowa o tym, że tkanka powinna być rozgrzana do granic wytrzymałości pacjenta.<br />
Tylko przy infrared czuje się ciepło i tu głowica musi być szybko przesuwana po ciele pacjenta aby go nie poparzyć

Wiadomość chyba się nie zapisała

Cała wypowiedź super, ale końcówka totalnie mnie zaskoczyła. Wszędzie pisze, że to żel jest przekaźnikiem fal do tkanek i, że jest on niezbędny do wykonania tego zabiegu a Pan pisze, że "Pomocnym w tym jest unikanie żelu ". Jednocześnie logika mi podpowiada,że żel nigdy nie dopuści do jakiegokolwiek nagrzania tkanek,bo żel cały czas schładza głowicę i ciało. Bez żelu to wierzę, że tkanki nagrzeją się. Wydaje mi się też, zresztą już od dawna, że ten cały teatr z koniecznością zastosowania różnych ruchów jest zupełnie zbędny, wystarczy gdy zapewnimy równomierne napromieniowanie powierzchni poddanej zabiegowi a czy to będą ruchy w kształcie S czy faliste czy podłużne co zawsze kończy się oderwaniem głowicy od ciała niekoniecznie jest skuteczne.<br />
Muszę wypróbować zabieg bez żelu, jestem go bardzo ciekawa.<br />
Mam jeszcze jedno pytanie. Teraz ultradźwięki stały się bardzo modne i popularne. Czy można nimi niwelować blizny, mam tu na myśli dość świeże przerośnięte blizny. Jeśli tak to jaką mocą i jak długo powinien trwać jednorazowy zabieg?<br />
Serdecznie pozdrawiam

Bardzo dziękuję za tak obszerne odpowiedzi i poświęcony mi czas.Gdybym w przyszłości miała jakieś pytania czy wątpliwości to pozwoli Pan, że jeszcze się odezwę.<br />
Pozdrawiam serdecznie

Witam ponownie. Miałabym do Pana kilka pytań natury osobistej, ale niestety, nie ma możliwości napisania do Pana prywatnej wiadomości. Czy zechciałby Pan napisać na mój adres 

Dziękuję