Masz jakieś nowiny? Opowiedz nam, co u Ciebie słychać

23 cze 2022 · Zaktualizowano: 11 paź 2023

Jestem zadowolona, ale efekt mógłby być bardziej spektakularny:)

Warto
Średnia cena: 6.900 zł
2 ośrodki w Małopolskie

Wybrałam dr Mierzwińskiego (Bona Dea) ze względu na dużo pozytywnych opinii czytanych na grupach na temat liposukcji. Efekty jego pracy były bardzo ładne, a zarazem ceny usług o wiele niższe niż u innych. Od dawna myślałam o powiększeniu piersi tłuszczem, ale wtedy kiedy o tym myślałam, byłam na taki zabieg zbyt szczupła.

Ostatecznie zdecydowałam się zrobić to pół roku po drugim porodzie, żeby mieć dwa efekty naraz - i pozbyć się pociążowego tłuszczu, i zachować większy biust oraz go ujędrnić. Zależało mi na tym, żeby ze spodni lub bielizny nie wystawały mi boczki, bo zawsze tak było mimo szczupłego ciała.

Do zabiegu miałam zarezerwowaną sedację, ale niestety anestezjolog nie dojechał. Mimo to zdecydowałam się i ostatecznie miałam coś pomiędzy znieczuleniem miejscowym a sedacją. Lekarz i asystująca pielęgniarka byli bardzo mili i pomocni. Odessano mi 1.8l tłuszczu i przeniesiono po 440ml na pierś.

Zaraz po zabiegu ciężko było mi się utrzymać na nogach. Przez parę następnych dni ból przy każdym ruchu, bardzo źle wspominam pierwszą samodzielną zmianę opatrunków. Ogólnie byłam raczej wyłączona z życia przez ok tydzień. Później było już coraz lepiej. Nosiłam ubranko uciskowe przez 6 tygodni, to też była nieprzyjemna część i nie mogłam się doczekać końca. Piersi tuż po zabiegu były duże, ostatecznie sporo tłuszczu się wchłonęło, ale wiedziałam, że tak będzie. Moim celem nie było powiększenie ich do bardzo dużego rozmiaru i nienaturalny wygląd. Chciałam, żeby pozostały większe po ciąży mimo powrotu do poprzedniej wagi.

W tej chwili jestem 8 miesięcy po. Ważę ok 4-5 kg mniej niż przed zabiegiem, a biust mam większy niż przed ciążą, czyli mam to czego chciałam. Poza tym jest wyraźnie ujędrniony i to doceniam najbardziej. Myślę, że ktoś kto nie wie, że mam dwójkę dzieci i karmiłam je łącznie przez około rok mógłby nie zgadnąć tego na podstawie wyglądu moich piersi. Boczki nadal trochę mam, ale dużo mniejsze, talia jest zaznaczona. Na pewno nie wyglądałabym w ten sposób, gdyby nie ten zabieg.

Jestem zadowolona i nie żałuję że to zrobiłam, oczekiwałam tylko bardziej spektakularnego wcięcia w talii, ponieważ mam świra na tym punkcie. Żeby biust był naprawdę sporo większy powinnam zrobić drugą rundę transferu, ale nie chcę tego robić, ponieważ jest to jednak duża ingerencja, a rekonwalescencja utrudnia normalne funkcjonowanie przez jakiś czas, nie mam ochoty drugi raz przez to przechodzić, a to co mam mi wystarczy. Miałam komplek,s a teraz już nie mam i o to chodziło. Podsumowując, polecam doktora oraz klinikę i cieszę się, że to zrobiłam oraz że już po wszystkim :)

Dołączam moje zdjęcia przed i po Jedno zdjęcie w bluzce bez stanika - wcześniej nie do pomyślenia:)

12

Komentarzy (12)

Pięknie wyglądasz. Mega naturalnie… Ja idę na konsultacje. Chciałabym odessać tłuszcz i wszczepić w biust. Mam malutki, ale nie chcę implantów. Mam nadzieje, że spełnię swoje marzenia jak ty 😊
Odpowiedz
Tak, bardzo naturalnie! Nikt by nigdy nie powiedział że tam cokolwiek było robione i o to mi chodziło.
Sztuczne silikonowe piłki to jest dla mnie tragedia, czułabym się z nimi bardzo źle. Naprawdę polecam!
Odpowiedz
Zdjęcie z dzisiaj, wcześniej musiałam się mega prężyć żeby coś tam wystawało z góry bikini:) teraz na serio nie mam w ogóle kompleksów
Odpowiedz
Świetnie. Na prawdę efekt super. A jaki koszt i gdzie robiłaś?
Odpowiedz
Pięknie wyglądasz, a powiedz ile kosztował zabieg?
Odpowiedz
6900, bardzo mało, ale to było w zeszłym roku, wiem że na pewno od tego roku doktor podwyższył ceny wszystkich zabiegów. Ale i tak są ceny bardzo konkurencyjne w porównaniu do innych którzy robią ten zabieg.
Odpowiedz
Świetnie wyglądasz! A już szczególnie, że nie są to implanty, nie widać, że jest coś robione, a można pozbyć się kompleksów :) Sama się zastanawiam nad takim zabiegiem, szczególnie zależy mi na podobnej ilości przeszczepionego tłuszczu, raczej spotykam się na internecie z informacją, że pobierane jest maksymalnie 300 ml (wychodzi 150 ml na pierś, a to malutko i w dodatku nie zachowa się jej tyle). Mam pytanie: czy doktor Mierzwiński dalej przyjmuje w Bona Dea w Krakowie? Szukałam i jest tam jedynie kobieta o takim nazwisku: lek. Agnieszka Mielnik-Mierzwińska, ale jest ona okulistą
Odpowiedz
Hej, dzięki! Tak ja również czytałam wielokrotnie że podaje się max 150ml, sama byłam zdziwiona jak widziałam w relacjach innych kobiet że dostały od niego 350 lub więcej. Może on jest akurat taką osobą która nie boi się aplikować więcej. U mnie w każdym razie nic złego w związku z tym się nie stało. 150ml na pierś to naprawdę nic. Tylko że ja od operacji schudłam ok 5kg i tego tłuszczu w związku z tym też trochę ubyło. Ja nadal jestem zadowolona (bez tego zabiegu nic bym nie miała, i ogólnie mam dzięki temu ładniejszą figurę), ale ogólnie nie powinno się po nim tracić wagi, proszę na to zwrócić uwagę. Nie mam wiedzy czy on tam nadal pracuje, myślę że najlepiej wpisać bezpośrednio jego nazwisko, możliwe że otworzył swoją własną klinikę, kiedyś słyszałam że taki miał zamiar.
Odpowiedz
Znalazłam go na ich stronie i dalej pracuje, więc prawdopodobnie się do niego wybiorę, dziękuję!
Odpowiedz
Czad! Ja też jestem przed. Ale planuje powtarzać zabieg 3 razy 😁
Odpowiedz
Cześć, bardzo piękne efekty, naturalne. Powiedz proszę jak z wchłanialnością, czy nadal jesteś zadowolona? Czy całkiem nie zeszło**?
Pozdrawiam
Odpowiedz
Czy nie bałaś się, że po wyskoczą ci torbiele? Dziękuję za odpowiedź
Odpowiedz

Zainteresowała Cię ta historia? Podziel się z nami Twoją relacją!

Reklama

Wszystkie informacje zawarte na tej stronie pochodzą od autentycznych użytkowników portalu, nie od lekarzy czy specjalistów.

Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.