Witam, ponad rok temu mialem wykonany zabieg ginekomastii we Wrocławiu, wycięto mi część gruczołu. Pierwsze 1-2 miesiące wyglądało to świetnie, ale z biegiem czasu szczególnie po prawej stronie klatki piersiowej mój sutek zaczął „odstawać”, byłem z tym u lekarza prowadzącego operacje, ale umył ręce i powiedział, ze dla niego jest Ok i nie będzie poprawiał. Na pewno nie wyglada to tak jak przed zabiegiem, natomiast dla mnie dalej stanowi to problem, ponieważ sam kształt sutka jest szpiczasty, trójkątny i przy obcisłych koszulkach odznacza się. Wyglada jakby sutek był w środku czymś wypełniony. Gdy się schylam to powstaje przez ten sutek taka „mini pierś”. Dodam, ze miałem robione wszystkie badania, łącznie z usg jąder, hormony itd, wyniki- wzorowe przed i po operacji. Dołączam zdjęcie do podglądu, proszę o opinie.