CLaCS – nowa, przełomowa metoda zamykania naczynek

Co leczymy?

Nieestetyczne naczynka, które chcemy usunąć, dzielą się na teleangiektazje i wenulektazje oraz nieco głębiej położone żyły sieciowe. Te pierwsze to drobne pajączki naczyniowe o fioletowawym zabarwieniu i średnicy od 0,1 mm do 0,4 mm. Wśród teleangiektazji możemy rozróżnić naczynia włosowate przybierające kolor czerwony oraz żyłki w kolorze sinofioletowym. Wenulektazje, czyli rozszerzenia żylakowate, występują na kończynach dolnych, głównie na udach, pod kolanem, na podudziu i przy kostkach o średnicy od 0,4 mm do 1 mm, znajdujące się na głębokości około 0,6 mm. Prócz wyżej wymienionych żył, nieco głębiej pod skórą znajdują się żyły sieciowe, które zasilają widoczne na skórze naczynka. Ze względu na ich położenie 2-5 mm pod skórą dotychczas specjaliści nie byli w stanie ich zlokalizować. Była to tzw. strefa niczyja, bowiem naczynia te są umiejscowione w obszarze zbyt płytkim dla badania ultrasonograficznego i zbyt głębokim dla naszego oka czy nawet oświetlacza naczyniowego. Urządzenie Vein Viewer pozwoliło wprowadzić terapię leczenia poszerzonych naczynek w nowy wymiar.

Przegląd najpopularniejszych metod zamykania naczynek

W tej chwili mamy do wyboru kilka metod leczenia „pajączków”. Najpopularniejsze z nich to zastosowanie laserów, skleroterapia, urządzenia emitujące światło IPL lub VPL oraz elektrokoagulacja. W większości przypadków nie są to metody alternatywne, bowiem mają różne wskazania. W klinice Ars Estetica bazujemy na dwóch metodach, przynoszących najlepsze rezultaty – skleroterapii i zabiegach laserowych. Dla osiągnięcia optymalnych rezultatów często wykorzystujemy obie metody. W standardowej terapii, która opiera się na zamknięciu tego, co widzimy na skórze, zabieg rozpoczynamy od naczyń o większej średnicy, które zamykamy skleroterapią, czyli podajemy do naczynia środek chemiczny, który je uszkadza, w efekcie czego dochodzi do jego zwłóknienia i zniknięcia. Stężenie leku oraz jego postać (piana bądź płyn) dobierane są w zależności od rodzaju oraz wielkości naczynia. Podczas jednej sesji wykorzystujemy zwykle od 1 do 3 ampułek. W niektórych przypadkach lekarz zaleca noszenie specjalnej pończochy uciskowej. Kolejny zabieg można przeprowadzić po upływie 2 tygodni. Na kolejnej wizycie specjalista decyduje o dalszym etapie leczenia. Może to być kontynuacja leczenia skleroterapią bądź rozpoczęcie zabiegów laserowych, które doskonale sprawdzają się w przypadku nieco drobniejszych naczynek. Między procedurami laserowymi wymagany jest odstęp 4-6 tygodni. Całe leczenie poszerzonych naczynek trwa nawet do kilku miesięcy i wymaga kilku sesji zabiegowych.

Nowa metoda zamykania naczynek CLaCS

Najnowsza metoda CLaCS opiera się zaś na zastosowaniu skleroterapii jednocześnie z odpowiednio dobraną laseroterapią w niskiej temperaturze utrzymywanej za pomocą urządzenia chłodzącego. Zabieg jest możliwy do przeprowadzenia dzięki urządzeniu Vein Viewer lokalizującemu wszystkie żyły, które chcemy zamknąć, a przede wszystkim te, których nie widzimy gołym okiem. W metodzie zastosowano zupełnie inną filozofię leczenia niż w standardowej terapii opisywanej wyżej. Podczas zabiegu metodą CLaCS usuwamy nie tylko naczynka widziane gołym okiem, ale również naczynia sieciowe, które zasilają te naczynka. Jest to możliwe jedynie dzięki wykorzystaniu Augmented Reality, czyli rozszerzonej rzeczywistości, na której opiera się Vein Viewer. Urządzenie pozwala zobrazować wszystkie naczynia na głębokość 3 mm do 1 cm pod skórą.

Żadne z dostępnych urządzeń diagnostycznych nie było w stanie zobrazować stanu żył na tej głębokości. Wspomniane żyły sieciowe znajdują się bowiem zbyt głęboko, by zobaczyć je przy pomocy oświetlacza naczyniowego i zbyt płytko, by objęło je badanie ultrasonograficzne. W tej strefie znajduje się bardzo dużo naczyń, które tworzą tzw. splot żylny siatkowaty. Vein Viewer, penetrując obszar pod powierzchnią skóry za pomocą fal podczerwonych, lokalizuje te naczynia, a następnie pokazuje ich odbicie na powierzchni skóry. Z uwagi na brak narzędzia, jakim jest Vein Viewer, standardowa terapia opierała się wyłącznie na zamykaniu tego, co widzialne. Często nie obejmowała żył zasilających, które generowały powstawanie pajączków naczyniowych. Nowa metoda pozwala wyeliminować przyczynę, a nie tylko leczyć skutki. To umożliwia osiągnięcie doskonałych rezultatów estetycznych, a ponadto w porównaniu do standardowej terapii efekt utrzymuje się dłużej.