Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg
Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!
Dzień dobry! Jestem 4 tygodnie po zabiegu podniesienia piersi z implantami i od kilku dni jestem załamana. Gdy chciałam zarejestrować implanty, odkryłam, że są inne niż te, na które się z lekarzem umówiłam. Zatwierdziliśmy implanty anatomiczne firmy Motiva o rozmiarze 320. Lekarz bez jakiejkolwiek rozmowy ze mną wstawił mi implanty okrągłe 350. Sam rozmiar mi nie przeszkadza aż tak, kiedyś miałam duży biust, więc to nie problem. Natomiast chciałam uniknąć efektu piłki i zależało mi na możliwie jak najbardziej naturalnym efekcie (zdaję sobie sprawę z tego, że całkiem, naturalny efekt nie jest możliwy). Niestety piersi są jak piłki, a implanty zaczynają się nad pachą i nie obniżają się ani trochę od 3 tygodni. Lekarz kompletnie zignorował moje pytania odnośnie włożenia innego kształtu i przy moich pytaniach zaczął się irytować i twierdzić, że za wcześnie się czepiam, bo wszystko się zmieni.
Gdyby te piersi wyglądały tak, jak wyglądają po zastosowaniu dokładnie tych implantów, na które się umówiłam, to zaakceptowałabym, że nie miałam gwarancji efektów. Natomiast mam wrażenie, że jednak zmiana implantu z anatomicznego na okrągły nie jest tu bez różnicy. Niestety nie mam siły przebicia u lekarza i nie potrafię walczyć o wyjaśnienie mi tej sytuacji.
Czy ja mogę cokolwiek zrobić w takiej sytuacji? Wzięłam kredyt na tę operację i nie spodziewałam się, że lekarz może sam z siebie dowolnie zmienić kształt i rozmiar implantów tuż przed operacją i bez mojej wiedzy.
Dzień dobry. 16 listopada tego roku powiększałam biust. Z powodów finansowych czekałam na niego kilka lat (skrupulatnie co miesiąc odkładałam pieniądze). Chciałam mieć duże piersi, ponieważ mam sportową sylwetkę i szerokie ramiona, ale niestety bardzo małe swoje piersi.
Lekarz zaproponował mi 500 cc o wysokim profilu. Nie znałam się jeszcze wtedy na objętościach implantów. Lekarz zapewnił, że jeżeli w trakcie zabiegu okażą się za duże, to wtedy włoży mniejsze. Po operacji dowiedziałam się, że jednak mam te 500.
Bardzo mnie bolało od początku (implant wszczepiony pod mięsień). Dreny wyjęto mi następnego dnia, gdzie jeszcze z nich kapało. Dochodzenie do siebie po operacji byli długie i bolesne. Przez 1,5 miesiąca byłam na morfinie. Niedługo po ściągnięciu szwów w klinice zaczął ciec mi płyn spod piersi. Początkowo był przeźroczysty, troszkę żółty. Zgłosiłam się do kliniki i lekarz przepłukał igłą kulkową jedną pierś (z drugiej tak nie ciekło) i pobrał wymaz. Opatrunki zmieniałam jałowo 2 razy dziennie według wskazań lekarza. Kiedy dzwoniłam do kliniki i informowałam, że piersi bolą i przyjmuję morfinę pocieszano mnie, że przejdzie, bo to przez duży implant. W wyniku wymazu wyszły bakterie, ale lekarz stwierdził, że nie są groźne i nie ma potrzeby podawania antybiotyku.
Rana jednak pod jedną i drugą piersią nie goiła się prawidłowo. Wysyłałam na bieżąco do lekarza zdjęcia, ale mnie uspokajał. Aż do dnia, kiedy pojawiłam się w klinice z dziurami, przez które było widać implant. Pan Doktor zdecydował się na usunięcie implantu i zapewnił, że za rok zrobi mi je ponownie bez ponoszenia kosztów, tylko że mniejsze. Nie podano mi w klinice powodu usunięcia implantów. Podano ja na wypisie: EKSTRUZJA bez cech infekcji. Dodam, że zabieg usunięcia tych dużych plantów odbył się w znieczuleniu miejscowym. Myślałam, że umrę z bólu, krzyczałam na bloku operacyjnym.
Teraz wyglądam jak po mastektomii i psychicznie tego nie dźwigam. Jestem nadal na silnych lekach przeciwbólowych i w dodatku antydepresyjnych. Czy któryś ze specjalistów może przeanalizować mój przypadek? Czego wynikiem jest ekstruzja i czy wszystkie procedury były w tym przypadku poprawne?
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.