Witam, jestem 4 tygodnie po labioplastyce. Rana jest raczej wyleczona. Niestety odczucia nadal są bardzo nieprzyjemne. Rana ciągnie, swędzi, mrowi w zasadzie cały czas. Nie jest zaczerwieniona, ale ciągle jakby troszkę opuchnięta i w jednym miejscu widzę malutką kropeczkę z ropą, ale rana nie śmierdzi, nie rozeszła się - to taka ropa jak przy leczeniu przeciętego palca, więc chyba nic groźnego. Jedyne co mnie martwi to właśnie to ciągłe uczucie ciągnienia, mrowienie i swędzenie. Może to szwy rozpuszczalne dają takie odczucia, może zwyczajnie tak przebiega u mnie proces gojenia, nie wiem ale martwi mnie to, bo miało być wygodnie a nie jest. Oczywiście rozumiem to, że 4 tygodnie to może nie za długo, ale jestem troszkę zmartwiona i poirytowana, bo mijają dni, a spektakularnej poprawy nie ma. Poza opisanymi powyżej objawami, mam wrażenie jakby było tych warg dużo, korygowano wargi mniejsze, "firanka" zniknęła, ale uczucie jakby było za dużo pozostało. Najbardziej niekomfortowe jest uczucie kłucia i pieczenia. Od tygodnia smaruję naprzemiennie bliznę maścią Cicatridina i żelem Mucovagin. Proszę o radę czy takie odczucia mogą być normalne. Byłam na wizycie kontrolnej dwa tygodnie po zabiegu, ale wtedy jeszcze tego nie czułam bo wtedy czułam zwyczajnie ból. Bardzo proszę o radę.
Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.