Dr Michał Charytonowicz w dniu 7 października 2016 roku wykonał u mnie plastykę brzucha... i tym samym dokonał na moim ciele "arcydzieła":) Ten dzień odmienił moje życie, nadał mu nowy bieg, dodał pewności siebie i pozwolił bym znowu poczuła się piękną kobietą, żoną i matką trzech wspaniałych synów, którzy przyszli na świat przez cesarskie cięcie. Dla kobiety poświęcenie swojego ciała dla macierzyństwa jest przecudownym darem nawet gdy ma to pozostawić na niej "mapę" rozstępów, zbędnej skóry czy zmiany wyglądu piersi. Są to chwile godne zapamiętania ale nie stan, który musi do końca życia stwarzać kobiecie dyskomfort. I właśnie dlatego podjęłam decyzję by sobie pomóc. By moje życie rozkwitło niczym na wiosnę, na łące - kwiaty mieniące się wszystkimi kolorami tęczy. Na mojej drodze pojawił się właśnie ten młody człowiek, który ma w sobie najważniejszą i najpiękniejszą na świecie cechę - pasję! To dzięki niej ukształtował właśnie tak swój warsztat pracy, że począwszy od profesjonalnie przeprowadzonych konsultacji, gdzie w sposób nie budzący żadnych wątpliwości przedstawił na czym będzie polegał zabieg, aż do wykonania go - gdzie zaprezentował swój potencjał wiedzy, doświadczenia i nie dającej się opisać - estetyki, dał mi 100% przyzwolenie na to bym dziś wydała mu rekomendacje. Nie potrafię do dnia dzisiejszego wyjść z zachwytu... nie umiem znaleźć odpowiednich słów... codziennie namalowany przez jego dłonie obraz noszę na sobie... i dla mnie nie ma innych słów jak tylko te, że jest "Mistrzem galerii piękna":) Ale nasza podróż jeszcze się nie kończy. W ogromnym poczuciu bezpieczeństwa i satysfakcji, że to właśnie dr Michał Charytonowicz jest tym specjalistą, któremu mogę zaufać w kwietniu br ustaliłam z nim termin kolejnego zabiegu. Będzie to redukcja piersi. Już nie mogę się doczekać by znowu wpaść w zachwyt i stojąc przed lustrem nie móc oderwać wzoku od swojego nowego... pięknego ciała;) Z całego serca dziękuję Panie Doktorze za wszystko!!!!!!!!!!!