Odzyskaj do 4500 zł za wykonany zabieg

Co miesiąc masz szansę na nagrodę.
Zachowaj fakturę i weź udział!

Weź udział

5 minut z dr Jerzym Wilgusem

5 minut z dr Jerzym Wilgusem
Spec. chir. plast. Jerzy Wilgus
Specjalista chirurgii ogólnej i plastycznym z bogatym doświadczeniem. Prowadzi ośrodek NZOZ Euroklinika w Katowicach. Do najczęściej wykonywanych przez niego zabiegów należą operacje biustu.
Utworzono: 10 cze 2014 · Zaktualizowano: 8 wrz 2022
Dr Jerzy Wilgus

Panie doktorze, anatomiczne czy okrągłe? Które implanty Pan poleca?

Nie preferuję, wspólnie z pacjentką staramy się wybrać, te które dla niej będą lepsze. Zarówno okrągłe, jak i anatomiczne są dobre. Tak naprawdę wszystko zależy od budowy ciała pacjentki i jej oczekiwań. U kobiet bardzo szczupłych, z mniejszą ilością tkanki tłuszczowej zazwyczaj lepiej jest założyć implanty anatomiczne, co oczywiście nie wyklucza sytuacji, w której pacjentka lepiej będzie odnajdywać się z biustem zaokrąglonym.

Czy są sytuacje, kiedy Pan odmawia pacjentce wykorzystania takich implantów, jakie ona wybrała, jeśli chodzi o ich wielkość czy kształt?

Czasami pacjentki chcą monstrualnie duże piersi. Ja natomiast, wybiegając myślami w przyszłość za 10, 15, 20 lat, widzę jak one mogą być wtedy uciążliwe, przy zbyt dużym rozmiarze. Najlepsze są rozmiary średnie, które się utrzymują bez większych zmian przez następne kilkanaście lat. Tak, zdarzyło mi się odmówić wykonania operacji, jeżeli pacjentka upierała się, aby zastosować monstrualnie wielkie implanty.

Jaki zabieg najchętniej Pan wykonuje?

Bardzo lubię robić powieki górne, odstające małżowiny uszne oraz powiększenie piersi. To dość szybkie, ale wymagające dłuższego przygotowania i precyzji zabiegi. Nie są za to obciążające dla pacjenta i lekarza, zazwyczaj szybko się goją i efekty są bardzo dobre.

Dr Jerzy Wilgus

Czy istnieje jakiś konkretny typ pacjenta, który Pan preferuje? Czy z każdym sobie Pan radzi?

W każdym pacjencie widzę przede wszystkim człowieka. Każda osoba to odmienna, wspaniała historia i piękne, indywidualne ciało. Natomiast jeżeli mamy przyjąć jakąś klasyfikację to – oczywiście upraszczając – pacjentów możemy podzielić na hiperestetycznych, hipoestetycznych i normoestetycznych. Ja bardzo lubię tych normoestetycznych, którzy zdają sobie sprawę z tego, że efekt operacji zależy od możliwości budowy ciała. Tacy pacjenci wspaniale współpracują i nie oczekują rzeczy niewykonalnych. Na przykład czasami przy bardzo dużych odsysaniach tłuszczu, gdy odsysamy tłuszcz z brzucha, bioder, nóg i ramion, to efekt odsysania w tych miejscach jest dobry, ale w pozostałych miejscach, gdzie się nie operuje niestety już nie. Pacjent normoestetyczny godzi się z tym, a my pracujemy z nim dalej, zalecając dietę i ćwiczenia fizyczne, aby tych resztek tłuszczu w innych miejscach się pozbyć.

Co w sytuacji, kiedy pacjent ma niewykonalne, nierealistyczne oczekiwania?

Gdy oczekiwania pacjenta są nierealistyczne, staramy się zawsze dojść poprzez spotkania i rozmowę do pewnego konsensusu, tłumaczymy, co możemy zrobić – wyjaśniamy, czego on oczekuje – i jakie będą konsekwencje jego wyboru. Gdy pacjent nadal uparcie pozostaje przy swoim, odstępujemy od wykonania zabiegu. Tłumaczę wtedy, że efekt, który pacjent sobie zamierzył, jest nieosiągalny, a efekty – gdyby wykonać taką operację – mogłyby mieć negatywny wpływ na jego zdrowie.

Czy zdarza się Panu taka sytuacja i jak Pan wtedy postępuje? Już po operacji pacjent mówi, że jest niezadowolony.

Zawsze dążymy do tego, aby pacjent był zadowolony. Nawet gdyby okazało się, że pacjent jest niezadowolony po operacji nosa czy piersi, zawsze to można jeszcze skorygować. Wie Pani, tutaj trzeba znowu odwołać się do tej wcześniejszej klasyfikacji pacjentów. Jest grupa – na szczęście bardzo nieliczna – osób, które z definicji są niezadowolone – tym ciężko pomóc, ale oczywiście są też osoby, które mają racjonalne powody do tego, aby wykonać operację korygującą. Czasami poprawiamy po innych…

Pacjentka może wykonać jeden zabieg, który by Pan polecił. Jakiś nieduży, ale dający dobre rezultaty. Taki, który wiadomo, że się sprawdza.

Obecnie takim najmodniejszym zabiegiem jest przeszczep tkanki tłuszczowej i komórek macierzystych. Jest to zabieg mało obciążający, a dający bardzo ładne efekty.

Czy powiększa Pan też piersi własnym tłuszczem?

Tak, powiększam piersi, pośladki, modeluję sylwetkę z wykorzystaniem tej metody. Można rzec, że to jest materiał przyszłości. Nie trzeba żadnych implantów! Wystarczy własny tłuszcz. To znakomite, gdy pacjentka uświadamia sobie, że ujmując tam, gdzie za wiele (np. uda) i wszczepiając tam, gdzie za mało (np. biust), można dzięki tym samym tkankom i w dodatku własnym (!) wyglądać lepiej.

Słyszy się jednak, że powiększenie piersi tłuszczem nie daje takich efektów powiększenia jak implanty. Często stosuje się obecnie metodę łączenia implantu z przeszczepem tłuszczu. Czy Pan też łączy obie te metody?

Tak. Można obecnie łączyć te metody. Też stosujemy ten wariant, łączymy implanty z przeszczepem własnej tkanki tłuszczowej z komórkami macierzystymi, bo to one gwarantują długie przeżywanie przeszczepu. Choć zawsze trzeba się liczyć z częściową resorpcją przeszczepionej tkanki tłuszczowej.

Jest Pan bardziej skowronkiem czy sową? Ile Pan śpi?

Ja śpię mało, 4-5 godzin na dobę, dlatego że mój czas głównie pochłania praca, a poza tym jeszcze moje hobby – rzeźbiarstwo.

Wiem, że to Pana pasja. Miał Pan już wiele wystaw swoich prac rzeźbiarskich. Czy operując, bardziej się Pan czuje rzeźbiącym lekarzem czy operującym rzeźbiarzem?

Czuje się i tym, i tym, dlatego że w czasie operacji i rzeźbię i leczę jednocześnie.

Czy ma Pan jakieś swoje ulubione danie, preferuje Pan konkretną kuchnię?

Najbardziej lubię kuchnię chińską, za jej różnorodność, i francuską. Gdyby nie Francuzi, nie poznalibyśmy przecież tak podstawowych w naszej kuchni specyfików takich jak musztarda, majonez, że o omlecie, bulionie, suflecie czy sosie beszamelowym nie wspomnę.

A jak Pan odpoczywa?

Jak już odpoczywam, to dość intensywnie. Właśnie wybieram się na żaglówki, także teraz tydzień sobie pożegluję, a za miesiąc taki większy rodzinny, wakacyjny rejs.

Rozmawiała Beata Szyndler, Katowice 20.05.2014

Reklama

Treści publikowane na Estheticon.pl w żadnym wypadku nie mogą zastąpić konsultacji pacjenta z lekarzem. Estheticon.pl nie ponosi odpowiedzialności za produkty ani usługi oferowane przez specjalistów.